fbpx

Nie będę się rozpisywał, choć wcale nie uważam, że temat jest do dupy. Niech obrazy najpiękniej, najciekawiej położonych wychodków na świecie przemówią same za siebie. Wyobraź sobie, że wykonujesz czynność (tę o której wszyscy myślimy, ale nie wypada pisać o niej wprost) nie tak jak zwykle, z gazetą lub książką w ręce. Otwierasz drewniane, skrzypiące drzwiczki, do kibelka wpada zimne powietrze, ale to nic, bo widok jest wart każdych pieniędzy. I niech schowają się złote sedesy szejków i rosyjskich oligarchów,...